Nasza kraina mimo trudnego klimatu może poszczycić się niezwykłą populacją istot niezwykłych, nie spotykanych na co dzień. Potocznie nazywa się je "magicznymi", choć nie używają żadnych czarów z bajek dla szczeniąt. Są to zwierzęta, może nie takie jak inne, bo nawet najmilej wyglądające mogą mieć apetyt na nieuważnych podróżników. Poznanie gatunków, ich zachowań i słabych stron może uratować wilkowi życie.
Yeti yeti
Rzadko spotykane. Trzymają się lodowców na wybrzeżach. Zdrowy osobnik jest dwa razy większy od wilka. Wyglądają jak białe małpy z tą różnicą, że chodzą na dwóch nogach czasem tylko podpierając się przednimi kończynami. Są niesamowicie silne. Ich jedyną słabością jest słaby wzrok oraz - podobnie jak większość mieszkańców północnych lodowców - lęk przed ogniem.
Pełzacz lodowy vermis glacialis
Wyjątkowo paskudne i złośliwe bydle. Jest to cztery razy dłuższy od wilka robal o okrągłej, uzębionej tysiącami niby igiełek paszczy i uzbrojonej w kleszcze. Ciało zbudowane jest z segmentów o różnych odcieniach błękitu, które strukturą przypominają kryształy z lodu (stąd nazwa gatunku). Mieszkają pod zamarzniętą ziemią na granicy tundry i lodowców. Wyłażą przez przygotowane wyjścia. W starych, niezamieszkanych tunelach można odnaleźć złoża surowców, gdyż pełzacze mają niewyjaśnione ciągotki do skarbów. Są zupełnie ślepe. Kierują się słuchem i drganiami ziemi wydawanymi przez poruszające się istoty.
Krzakogon biały rubo vulpes album
Jedno z niewielu niegroźnych stworzeń. Biały krewniak lisa o pięciu, puszystych ogonach i błękitnych bądź złotych oczach. Kolor tęczówek odróżnia samce od samic. Błekitnookie samiczki są płochliwe i rzadko pchają się pod nogi innym istotom. Samce o złotych oczach rzucają się w oczy. Są szybsze od partnerek i bardziej waleczne. Przyparty do muru będzie bronił się do końca. Mówi się, że krzakogony są przewodnikami zabłąkanych. Podobno umieją wyczuwać, że wilk, który przed nimi stoi zgubił się. Prowadzą go wtedy trzymając się na bezpiecznej odległości, najczęściej do naszej watahy gdzie podróżnik chwilę odpoczywa i albo odchodzi, albo zostaje u nas na stałe. Krzakogony można spotkać w różnych miejscach. Najwięcej ich zamieszkuje tundrę i granice lodowców.
Kirin qilin
Potocznie zwany "chińskim jednorożcem". Odmiana małej ilości kirinów zamieszkujących nasze ziemię ma smukłe ciało konia arabskiego (chodź są od niego trochę mniejsze), wąsy czuciowe (przeważnie dwa, chodź u starszych osobników występują po cztery lub sześć), jasno błękitne bądź szare łuski i długi ogon. Od uszu po końcówkę biczowatego ogona rośnie gęsta, biała grzywa - od czasu do czasu zdarza się wyjątek o złotym odcieniu włosia, ale taki raczej długo nie żyje, gdyż słabo się kamufluje. Stalowoszare, dwupalczaste kopyta ozdabia białe włosie. Znakiem szczególnym jest oczywiście wygięty w górę róg na czole, zawijający się wraz z wiekiem. Kiriny są zwierzętami dumnymi i inteligentnymi. Przemocy używają tylko w samoobronie. Są roślinożercami. Stada, przeważnie po dziesięć osobników, pasą się na granicach tundry, wygrzebując racicami trawę spod warstwy śniegu. Ponieważ jest to gatunek wymierający alfa surowo zakazuje na nie polować.
Mamut pilosus monstro
Jak mamuty wyglądają wiedzą chyba wszyscy. Mało jednak może wiedzieć jak bardzo niebezpieczne bywają. Poruszają się w rodzinnych stadach do maksymalnie pięciu osobników. Przewodzi nimi najsilniejszy samiec. Są pięć razy wyższe od wilka i - co za tym idzie - o wiele silniejsze. Gatunek rozwinął się tu zaskakująco dobrze i są dozwolone polowania na nie, chociaż niezbyt polecane. Zagrożone zwierze szarżuje na przeciwnika chcąc go rozdeptać, a jeśli to zawiedzie używają kłów i trąby. Na dodatek są niezwykle pamiętliwe. Jeśli zaatakowałeś mamuta, lub zabiłeś jego przyjaciela (tak, one nawet przywiązują się do członków tego samego gatunku!), ale musiałeś uciekać, nie licz, że zwierze ci to wybaczy. Gdybyś trafił na niego po raz drugi rozwścieczony osobnik z pewnością będzie chciał cię zabić. Jedyny sposób, by zabić jakiegoś mamuta to odciągnąć od stada jego, albo przewodnika.